W poprzedni weekend byłam w Warszawie, odwiedzić moich rodziców oraz brata.
Niestety nie mam zbyt dobrego humoru aby opowiadać Wam cały mój wyjazd. Bardzo za nimi tęsknie i świadomość, że zobaczę ich dopiero po maturze przysporza mi łez.
Co więcej nie byłam tam tylko w celach "rekreacyjnych".
9 kwietnia miałam egzamin z angielskiego, który niestety okazał się znacznie trudniejszy niż przypuszczałam. Mam nadzieje jednak, że go zdam...
Żeby było śmieszniej i milej to miałam także pewne problemy z rekrutacją na studia. Szczęśliwie dla mnie, trafiłam na miłą obsługę. Dziewczyna z obsługi podpowiedziała mi co mam zrobić jeszcze raz.
Aplikacja wysłana.
Mam nadzieje, że poprawnie.
Przykro mi, że tak zdawkowo piszę, ale chwilowo zbyt się stresuje i jestem w jednej wielkiej niewiadomej.
Wszystko opowiem Wam jak będzie po wszystkim.
Trzymajcie kciuki.
Trzymam kciuki za Was i za Wasze plany.
Strasznie tęsknie za bratem.
Całuje,
Alicja
INSTA/SNAP: @aaliz3